... zmieniają się detale, ale to samo unuversum, bohaterowie jak z kalki, ten sam styl opowiadania, te same smaczki.
Kiedyś to było świeże i kreatywne. Dziś smutno się ogląda artystę jednego kawałka.
Fajnie się ogląda, magia tego świata dalej wciąga, są perełki jak odtworzenie sceny z Pulp fiction z Wolfem. Ale jednak szkoda, że nie ma nawet próby wyjścia ponad to, co już do granic wyeksploatowane.