Cholernie istotny aspekt życia - związany z kontrolą - lecz pokazany bardzo mizernie - zabrakło wejścia głębiej w relacje matka-córka.
Nie zgadzam się totalnie, relacja matka-córka oraz "tanie" emocję nie są potrzebne serialowi sci-fi. W serialu Sci-fi najważniejszy jest koncept oraz świat przedstawiony. Nie emocje aby mamuśki z tik toka mogły by sobie popłakać i każda Pani domu mogła zrozumieć, po to ten serial jak sam twórca mówił aspiruję do fantastyki naukowej aby coś sobą reprezentować i uczyć ale ciekawych rzeczy. Chcesz relacji matka-córka? to sobie odpal jakieś debilne Trudne sprawy albo tik toka czyli portal dla debili. A z tym że mizernie zrobiony pełna zgoda ale z zupełnie innego powodu niż napisałeś. Radzę czytać więcej książek sci-fi.
Dobrze że mamy odmienne zdania ... dzięki temu możemy postrzegać coś inaczej ... niż nam się wydaje. Ten serial jest specyficzny - otwiera oczy na wiele spraw o których nie myślałem - choć pojęcie mam bo zawodowo zajmuję się technologią. Próbuję trochę zrozumieć twórców - ale nie potrafię - dlaczego nie są w stanie dopilnować jakościowo poszczególnych odcinków aby były na równym zbliżonym poziomie - ten według mnie ma fundamentalne wady fabuły - przez co aż razi ta relacja - która wydaje mi się sztuczna. Według mnie wystarczyłoby poświęcić w tym odcinku 2-3 minuty na pogłębienie tej relacji - obojętnie w którą stronę - aby nie była ona "taka sztuczna". Nie do końca zgadzam się że to serial S-F - choć jest "futurystyczny", bardziej to nasze wizje i ukryte potrzeby, przedstawione poprzez technologie przyszłości - ale nie one są w nim na miejscu pierwszym, to jedynie środek przekazu. No i na koniec, nie potrzeba dogryzać czymś w stylu "trudne sprawy" - bo tego się po prostu nie da oglądać. Cenię w serialu dobre wykonanie, aktorstwo i pomysł, i to od kilkudziesięciu lat. Pozdrawiam.