I nie oddali wraku, o przeprosinach nie wspominając. Główny konspirator uciekł do Brukseli, do swoich. A Polańskiego na krzesło elektryczne!
Jak ja się zdziwiłem - gdy ją rozwinąłem. Końca nie było widać. Szkoda, że próżno tutaj szukać podobnych biografii. :)
Szkoda, że rzekomy autor biografii nie potrafił napisać jej po polsku - można było staranniej, przy wklejaniu tekstu tej długości i to z własnej strony internetowej (dziwne).
Jeśli myślisz, że sztuka ma tylko miło łaskotać, bawić i budzić płytkie wzruszenie (które bardzo łatwo wywołać), to faktycznie daruj sobie wysiłek. Ale wielkość jego kina polega na tym, że drażni i przez to zachęca do myślenia. Sama mieszanka idei, którymi zapełniał swe filmy, może wywołać zawrót głowy, ale wiele wyjaśnia tu jego biografia.
I dlatego duże brawa za jej umieszczenie. Jeśli czytam, że komuniści - w ramach wewnętrznych wojenek - zabili mu brata, to lepiej rozumiem go jako Polak, i jaśniej dostrzegam jego tęsknotę za religią i oskarżenie kultury burżuazyjnej (czyli mieszczańskiej) w "Salo".
Jeśli czytam, że był z małego miasteczka, to lepiej rozumiem jego protest przeciwko modernistycznemu 'rozpasaniu' współczesnej mu sztuki oraz ascetyczną surowość wielu jego dzieł. I tak dalej i tak dalej....