Moim pierwszym wnioskiem po oglądnięciu, bez zapoznania sie z symboliką zwierząt i wgłębiania sie w temat było skojarzenie zwierząt do których przywiązał młody uczeń kamienie z postaciami występującymi w filmie. Mianowicie rybę skojarzyłem z dziewczyną która też w jednej scenie pojawia się z nią. Ryba umarła pod ciężarem kamienia jak również i ona. Wąż też oddał buty i skojarzyłem go z mistrzem, zresztą było to dobrze pokazne po jego śmierci gdy na jego szacie leżał właśnie wąż. Jedynym zwierzęciem które przeżylo była żaba i jak w filmie uczeń właśnie był jedyną osobą ktorą przeżył. Do tych przemyśleń doprowadziła mnie scena w której nowy mistrz taszczył pod górę kamień i było właśnie dużo przebitek tychże zwierząt. Ale idąc tym tropem zostaje w kropce po tym co nowy uczeń zrobił zwierzętom. Mam nadzieje tylko że mu nowy mistrz nie zapakował kamienia do buzi (lub czegokolwiek innego :P ). Film uważam za epicki jak również inne produkcje kidukima i zagłębiam sie dalej... pozdrawiam.