Wg mnie obsadzenie go w roli Caleba to dosłownie majstersztyk. Nie mogli wybrać lepiej, naprawdę dobrze wyszła mu rola strachliwego synka tatusia, który ma wszystko i który otwiera oczy pod wpływem innych. no i nie sposób nie wspomnieć o scenie, w której trenuje z nagim torsem ;p Ogólnie film jest naprawde dobry, polecam.
Uważam dokładnie tak samo, powiem nawet że wg mnie rola Paula uratowała cały film który w całości jest niezły ale można było wyciągnąć więcej
Paul Walker, kino straciło świetnego aktora, cudnie gra, genialna mimika; widać emocje, polecam inne filmy z nim genialny aktor, wspaniały człowiek
w swych filmach będzie żył wiecznie