niech dyskusja toczy sie...
Podyskutujmy...
Tak na początek przedstawię swoją króciutką opinię o tym filmie. Nie uważam go za żadne arcydzieło, lecz za przyzwoity film, trzymający pewien poziom, jednak nie jest on bynajmniej pozbawiony kilku wad. Choćby to, że rzeczywiście początek (jakieś 15-30 pierwszych minut filmu) może lekko nużyć. Jednak później, kiedy ojciec dzieci znajduje siekierę, pałkę i zabiera się za porywanie i mordowanie "demonów", akcja staje się dużo ciekawsza. Fakt, żeby jednak mocno wkręcić się w fabułę trzeba nieco cierpliwości. Wskazane jest także lubienie tego gatunku filmów, łącznie z mniej lub bardziej mroczną muzyką, ponurymi zdjęciami tudzież ze swoistą, lekko psychopatyczną wizją świata.
Co do Twojej wypowiedzi. W tej rurbryce raczej nie pojawiają się recenzje, lecz subiektywne opinie, komentarze. Chcę Ci także powiedzieć, że bardzo niemiłe jest stwierdzenie, że być może oglądałeś inny film niż wszyscy "(no może prawie wszyscy)". Zapewniam Cię wręcz, że na pewno oglądałeś ten sam film, co reszta wypisujących tu komentarze. A że opinie wyrażone w nich różnią się znacznie od Twojej nie jest powodem do obrażania tych, którym film się podobał. A tak ja rozumiem Twoją pierwsze zdanie w Twoim komentarzu.
Poza tym moim zdaniem występuje w filmie przynajmniej jeden naprawdę straszny moment (w momencie kiedy Adam zabja łysola w piwnicy, już kiedy ojciec nie żyje). Jednak taką liczbę strasznych momentów również uznaję za troszkę niewystarczającą. Chciałoby się niewątpliwie więcej. A były sceny, które mogłyby straszyć, gdyby tylko były lepiej zmontowane i bardziej zespolone z muzyką... Ale to już inna beczka...
Na zakończenie tylko napiszę, że moim skromnym zdaniem jest to najlepszy film krwawego lata z tym zastrzeżeniem, że ogólnie krwawe lato stało dla mnie na miernym poziomie...

Pozdrawiam:-)

... ale niezbyt dlugo...
przykro mi, ale nie wydaje mi sie, by dalsze przekonywanie jeden drugiego do swoich racji mialo wiekszy sens. wedlug mnie "reka boga" to calkowita porazka, a dla Ciebie to najlepszy film krwawego lata. niech tak zostanie.
P.S. swoja droga, to ciekawi mnie fakt, ze piszesz jak ktos troche starszy niz dwunasto latek, a uwazasz, ze "kiedy ojciec dzieci znajduje siekierę, pałkę i zabiera się za porywanie i mordowanie "demonów", akcja staje się dużo ciekawsza". nie sadze, zeby akcja stawala sie ciekawsza, gdy facet zaczyna rabac glowy innym ludziom "demonom", ale to tylko moje skromne, subiektywne zdanie.
P.S.2 jesli masz ochote na rozmowe to mozemy porozmawiac na temat muzyki, komputerow, sportu, albo pogody.

przeciętny film
dla mnie film był ciekawy do momentu pierwszej zbrodni. Nie przypominam sobiw innego filmu, w którym byłoby tak sugestywnie przedstawione jak z "normalnego człowieka" rodzi się seryjny morderca. Później, masz rację, akcja robi się denna, zakończenie takie sobie. Nie mówię, że to dobry horron, bo raczej się nie bałem. Ale początek filmu miał swój świetny klimat. A co do gry Paxtona to uważam, że była bardzo dobra...