świetny film. coś jak Kusturica tylko że nasze i lepsze. polecam.
Oj na pewno nie Kustorica.Obu reżyserów można porównywać w warstwie symboliki i realizmu magicznego.Wspólnym motywem są też elementy panteizmu.Jednak Kustorica robi czarne komedie przede wszystkim.Minusem filmów Kolskiego jest jego żona.
Kolski i Kusturica mają jednak pewien wspólny mianownik i to bardzo mocny i wyrazisty. Obaj są romantykami, a gatunek, który obaj najczęściej uprawiają, choć nie zawsze, to czarna komedia właśnie, tyle, że przeważnie z happy endem