Mihály Vig aktor oraz stały kompozytor filmów Beli podąża śladami wielkiego Węgierskiego poety (zapomniałem nazwiska). Rzecz o tyle interesująca, że z jednej strony widzimy jak Mihaly Vig czyta wiersze opiewające nizinę węgierską, z drugiej widzimy smutny, brzydki krajobraz.
Rzecz niezobowiązująca, raczej ciekawostka niż regularny film, widać, że Bela nakręcił go przy okazji, ale pełne jego zrozumienie pojawia sie dopiero po obejrzeniu Satantanga. Inaczej to troche strata czasu:(