A mnie się podobał. Ciekawa fabuła, Robert zagrał świetnie, James rewelacyjnie. Co do patetyczności - tak z flagą to amerykanie lekko przeginają.... ale sam pomysł zawieszenia jej poprawnie, a nie "głową w dół" - brawo ;)
Patos był bardzo widoczny i nieco nachalny, ale wcale tak nie przeszkadzał dzięki ciekawie opowiedzianej historii.