Jak na film japoński (różnice kulturowe) uważam, że naprawdę dobry. Ciekawa fabuła, dobrze pokazane kolejne kroki śledztwa, interesujący wątek moralny. Nie ma porywającej akcji ale nudzić się nie można bo zawsze wychodzi na jaw jakiś nowy fakt. Kurosawa nie zawiódł. Jeden z lepszych, jak dla mnie, przykładów japońskiej powojennej kinematografii. Polecam.