Pierwsza część filmu bardzo mi się podobała. Druga to jednak moim zdaniem totalna klapa. Kręcona jakby na siłę, zbyt duże podobieństwo do Planety Singlii - nieogarnięta prowadząca program TV, która nie potrafi wydusić słowa jak Ania podczas Wigilii cudów, Karolak śpiewający z dzieciakami - wypisz wymaluj, jak Domagała na przedstawieniu w Planecie, scena z podmianą materiału do tv przed producentką to już był dla mnie szczyt. W Planecie Singlii to wszystko było świeże, fajne. Tutaj na siłę, bez własnego pomysłu na całość. Mogli bardziej rozwinąć wątek Enzo i jego własnego programu