Myślę, że z tego filmu można było spokojnie wycisnąć coś ciekawszego, mocniejszego, mniej oklepanego, coś bardziej w kierunku Gran Torino niż w stronę typowego hollywoodzkiego banału. Za banał uważam cały wątek miłosny i nieomylność Gusa. Postać Johnny'ego Flanagana moim zdaniem zbędna, przynajmniej w takiej formie...
Wiem, że swoimi opiniami zakrawam nieźle na fanatyka Eastwooda, jednak nie potrafię nie docenić geniuszu jego twórczości. Wiadomo, miewał filmy gorsze i lepsze, jednak z każdego coś wyciągał. Mimo, że we wcześniejszych latach jego filmy, gdzie robił tylko za reżysera, nie przyjmowały się ciepło, to z czasem stał się...
więcejJednak lekkie rozczarowanie,chyba lepiej by to wszystko wyglądało,gdyby Clint sam wyreżyserował ten film.Owszem film ten całkiem przyjemnie się ogląda,jednak brak tej historii jakiś większych emocji czegoś,co by porwało widza za serce.Na plus na pewno stary dobry Clint,śliczna Amy Adams w obsadzie,oraz humor na...
że to jak na razie ostatnia rzecz z Eastwoodem jako aktorem. W związku z czym wszyscy wchodzą w trupiarski nastroik, który zwiększa fakt, że główny bohater jest uperdliwym, ślepnącym staruchem, najprawdopodobniej chorującym na prostatę. Ale jak to już w kilku innych filmach Clinta bywało, wisielczy humor pokazuje po...
więcejTo znaczy film nie jest zły, ma kilka świetnych momentów, Clint i Amy Adams tworzą całkiem fajny duet ojciec-córka. I w sumie to mógłby być solidny film... ale kładą go 2 rzeczy. Po pierwsze - reżyseria. Nie wiem, czemu Clint sam tego nie wyreżyserował, tylko oddał stołek jakiemuś totalnemu amatorowi. Ten cały Lorenz...
więcejWspaniał pokaz gry aktorskie Eastwooda i Adams. Ta para wręcz "ukradła" film dla siebie i storzyła niezapomniany duet . Pozatym Clint jak mało kto nadaje się na grę starych zgorzkniałych staruszków. Przeważnie staroświecki nie nadążający za pędzącym do przodu światem. Ale ma swoje zasady których młodzi nie rozumieją...
więcejPan Eastwood ciągle w formie. Bardzo dobry film na Nowy Rok.
Pominę tylko milczeniem idiotyczne tłumaczenie tytułu.
Warto obejrzeć;D gra słowna jak dla mnie rewelacja. Film spokojny bez dreszczyków, przyjemny w
oglądaniu i zostawiąjący niedosyt oraz najważniejsze uczący, że jednak doświadczenie, pasja (nie
zalżenie od wieku i płci) jest więcej warta niż młody niedoświadczony, bazujący na statystykach
komputerowych, dobrze się...
Mimo mojej wielkiej sympatii do Clinta film słaby - gdyby nie jego rola i sympatia wśród widzów żeby
obejrzeć to "dzieło" do końca to nie byłoby czego oglądać... Jak lubię też Justina tak oglądać za bardzo
go nie mogę: już wolę słuchać :)