O Jezu, jaki ten film jest durny! Jakie nagromadzenie kretynizmów! Jakie nieprawdopodobne bzdury! Jaka to jest katorga dla mózgu!
Odwdzięczę się pytaniem. Może ty mi podasz, co w tym filmie miało sens? ;-) Bo ja uważam, że cały jest bez najmniejszego sensu.
A czym się różnią idiotyzmy w filmach Marvela od idiotyzmów w Diunie!? ;-) Te same bzdury ;-)
Jeśli dla ciebie świat przyszłości z jakimiś laserami przecinającymi całe budynki oraz walki żołnierzy na miecze ma sens, to wszystko jasne ;-)
Czyli troll, który nawet nie oglądał, albo nie odznacza się zbytnią inteligencją, bo w filmie (jak i w powieści) miałeś wyjaśnione powyższe zarzuty, ale z dobroci serca podpowiem - to jest sci-fi i autor może dowolnie sobie kreować świat, a w tej kreacji masz lasery, które tną budynki (z punktu widzenia naukowego nie jest to nierealne w przyszłości), a ludzie biją się na miecze, bo w użyciu są tarcze (pola energetyczne), które bezproblemowo odbijają broń kinetyczną, palną, etc., natomiast w zetknięciu z bronią energetyczną, np. laserami, prowadzą do eksplozji porównywalnej do wybuchu nuklearnego, który mógłby zmieść wszystko dookoła z powierzchni ziemi, toteż nikt nie chce takiego samobójstwa ryzykować.
A teraz, jak już wyszedłeś na głąba, jak się czujesz?
Czuję się znakomicie, jak zawsze ;-) Chciałbym tylko przypomnieć, że science -fiction to fantastyka naukowa, a nie naukowe brednie ;-) W "Diunie" są brednie naukowe, a nie fantastyka naukowa.
Zlituje się i powiem:
1. Technika/technologia jest jaka jest bo po zwycięskiej wojnie z AI zakazano AI.
2. Istnieje substancja, która poszerza właściwości ludzkiego umysłu, więc AI nie potrzebne.
3. Używają broni białej, bo przez tarcze inna jest nieskuteczna.
Coś jeszcze wyjaśnić?
Kiedyś dowidziałem się od jednej pacjentki, że rusałki latające wokół szpitala, opiekują się tym miejscem. Wierzyła w to co mówi, tak głęboko, jak ty wierzysz w brednie o tarczach, wojnach z AI, czy różnych substancjach, dzięki którym AI nie jest potrzebne ;-) No ale to był szpital psychiatryczny ;-)
Ale fabuła powinna mieć sens. Film science fiction nie musi mieć fabuły opartej na bredniach wymyślonych po szerokiej kresce.
btw oceniłeś Poranek Kojota i Nagą Broń na 10 xDDDDD Myślę, że na tym można zakończyć dyskusję ze znaffcą kina xD
Poranek kojota wśród komedii nie ma wielkiej konkurencji. Naga broń również. A "Diuna" w kategorii komedii jest na słabej pozycji. Jest tam mnóstwo śmiesznych rzeczy, ale nie bawią tak dobrze jak Poranek kojota ;-)
A czy ty przytaczasz konkretne bzdury zawarte w durnym tekście piosenki discopolo!? Chyba nie? ;-) Po prostu masz pełną świadomość, że to w całości jest durne i nie ma co wchodzić w szczegóły. A "Diuna" to takie filmowe discopolo ;-)
Rozumiem że Diuna komuś z różnych powodów mogła się nie spodobać ale porównując ja do disco polo wystawiasz tylko o sobie laurkę. Dyskutować z kimś takim nie ma sensu. Nie pozdrawiam
Masz rację. Nie powinienem porównywać tekstów discopolo do "Diuny". Discopolowe piosenki mają więcej sensu niż "Diuna" ;-)