Kogo ten film porusza? Chyba mamy sporo ludzi chowanych pod kloszem i kompletnie nie znających życia skoro ich te scenki ruszają, nie miałem i mam nadzieje mieć nie będę identycznej sytuacji, ale ten film to tak jakbym kogoś odgrywającego moje życie oglądał - nie widzę w tym sensu. Tylko proszę mi tu nie pisać iż nie zrozumiałem....
o umieraniu tak ale nie w takich patologicznych relacjach z ludżmi zachowującymi się od czapy
"kinomanpl
w odpowiedzi na post: duude | 5 paź 2016 23:33
ocenił(a) ten film na: 9
Życie postawiło mnie kiedyś w takiej sytuacji, jak bohaterów filmu i myślę, że mam prawo powiedzieć, że jest jak najbardziej realistyczny. W moim przypadku było inaczej, ale też nie było jakoś tak idealnie, jak to niby rodzina trzymała się razem i wszyscy cały czas się wspierali. Czasem się wspierali, a czasem nie. Każdy przeżywa śmierć kogoś bliskiego na swój sposób i nie da się, po prostu się nie na ze 100% pewnością stwierdzić, jak ty byś się zachował, póki cię to nie spotka. Moim zdaniem bohaterowie tego filmu zachowywali się normalnie."