Kirikou pochodzi z malutkiej wioski w Afryce. Jest niezwykłym chłopcem - umiał mówić kiedy jeszcze był w brzuchu swojej matki, po przyjściu na świat od razu potrafił chodzić. Rodzinną wioskę bohatera gnębią źli czarownicy Karaba. Rzucili na okolicę klątwę, która sprowadziła długą i straszną suszę. Kirikou postanawia zdjąć przekleństwo. Czy jednak mały chłopiec zdoła rzucić wyzwanie potężnym czarodziejom.
Uwielbiam ją, w każdym calu, za wszystko :) Jedyną rzeczą, jaka mi przeszkadzała, to ich nagość... Jednak za każdym razem oglądam tą bajkę, jakbym widziała ją po raz pierwszy :)
Szkoda że tak mało kręci się takich , ciągle w kółko katuje się dzieci przygłupim żałosnymi bajkami zza oceanu , zaznaczam że nie każda jest zła ale większość to prawdziwe dno.
Dawno już wyroslam z kreskówek, ale kiedy trafiłam na tę bajkę jakieś 4 lata temu - na początku nie miałam ochoty jej oglądać - bo wydała mi się dziwna i głupia. Jednak każde kolejne minuty mnie wciągnęły. Ta bajka ma w sobie coś magicznego. A murzynek Kirikou jest jest sympatyczny;)
Ode mnie zasłużone 8 gwiazdek.